Tutaj znajdziecie antyrasizm, antyklasizm, historię osób koloru i pozaeuropejskich cywilizacji oraz postkolonialne spojrzenie na (pop)kulturę.

wtorek, 9 listopada 2021

Niewygodne amerykańskie sekrety

 Drogie osoby, czy jesteście sobie w stanie przypomnieć, w jakim tonie uczono Was w szkole o powstaniu Stanów Zjednoczonych? Czy uczono was, że amerykańska rewolucja była inspiracją dla innych, z francuską włącznie? Że latynoameykańskie wojny o niepodległość to była tylko podróbka, i to jeszcze egoistyczna i marna, bo tym Latynosom chodziło tylko o własna dupę, a potem jeszcze pokłócili się między sobą, nie, co to stateczni Amerykanie? Że ta amerykańska rewolucja opierała się na egalitarnych ideałach oświecenia? Tak? A czy uczono Was, że w deklaracji niepodległości USA Rdzenni Amerykanie zostali nazwani dzikusami? Czy uczono Was, że wielu Ojców Założycieli miało niewolników, i miało nawet dzieci z niewolnicami? Czy uczono Was o Johnie Laurensie, synu plantatora, który opowiadał się za zniesieniem niewolnictwa? Nie? No właśnie.

To, na jakich fundamentach wzniesiono USA, jest widoczne nawet w osobistych historiach z tamtego okresu.  

Szczególnie śmieszy mnie przypadek Waszyngtona, bo dalej będzie tylko do płaczu, nie do śmiechu. Otóż w kwestii niewolnictwa obudził się on dopiero na łożu śmierci, w 1799 roku, i wyzwolił niewolników odziedziczonych między innymi po tatusiu i żonie. Chociaż to. A mógł gwałcić i torturować, nie takie rzeczy się zdarzały. Ehe... Ludzki pan. *ma nadzieję, że osoby czytające wiedzą, że to ironia* I o ile nie zachowały się żadne świadectwa dotyczące chociażby tego, że Waszyngton miał się dopuszczać przemocy seksualnej wobec niewolnic, to z jego krewnymi nie jest już tak różowo. Waszyngton był bezpłodny, ale adoptował dzieci swojej żony, i o jednym z jego pasierbów krążyły plotki, jakoby miał kilkoro nieślubnych - i niebiałych - dzieci w okolicy.   

Jednak sprawa ta nie wzbudza w Stanach Zjednoczonych wielkich emocji, nie w porównaniu z całą aferą dotyczącą Tomasza Jeffersona.

Szczerze mówiąc, nie rozumiem, dlaczego Kościuszko się z nim przyjaźnił - zwłaszcza, że Jefferson nie raczył nawet wykonać abolicjonistycznego testamentu Naczelnika. Ale to tylko dygresja. 

Co ten Kościuszko w nim widział, ja się pytam? 

Otóż Jefferson w latach osiemdziesiątych osiemnastego wieku nawiązał relację z Sally Hemings, przyrodnią siostrą swojej zmarłej żony. I nie byłoby to może jeszcze cringowe i okropne, gdyby nie jeden fakt. Sally była niewolnicą i nie mogła o sobie decydować. 

Jej ojcem był teść Jeffersona i z wyglądu niemal uchodziła za białą. To samo mówiono o jej sześciorgu dzieci - prawdopodobnie wszystkie były Jeffersona. 

Tylko je polityk pragnął wyzwolić, umierając w 1826 roku, ale umarł w długach, i ostatecznie sprawą zajęli się krewni. Niektóre dzieci Sally uprawiały whitepassing. Inne dołączyły do społeczności wolnych osób niebiałych. A kiedy na początku naszego wieku wykonano badania genetyczne, okazało się, że legalni potomkowie Jeffersona i potomkowie Sally Hemings są spokrewnieni. Oczy-wiś-cie.

Badania genetyczne wykazały także, że potomkowie Mary Emmons, służącej indyjskiego pochodzenia, są spokrewnieni z Aaronem Burrem, trzecim wiceprezydentem USA. Burr z jednej strony wspierał edukację swojej córki Thedosii, z drugiej - w wielu kwestiach był gorzej, niż nie dość emancypacyjny. Nigdy nie uznał dwojga dzieci, które miał z Mary Emmons, służącą swojej pierwszej żony. A z wieloma innymi swoimi nieślubnymi dziećmi postępował inaczej. Dzieci Mary zapewne były nie dość białe, aby się nimi przejmować. 

Tego nie da się oddzielić od czczych deklaracji równości. Tego nie da się oddzielić od sposobu, w jaki w osiemnastym wieku pojmowano tzw. Rozum. Rozum to była domena białych. Reszta miała się cieszyć, jeśli im coś skapnęło. Albo i nie.

I tak, Ojcowie Założyciele Ameryki Łacińskiej też byli takimi wzniośle pierdzielącymi libkami, którzy wielu rzeczy nie rozumieli. Ale nie było wśród nich takiego Burra czy Jeffersona - no, przynajmniej nie wśród tych, których czarne loczki czy inną oliwkową cerę radośnie tutaj propaguję.

Źródła: 

https://www.smithsonianmag.com/smart-news/george-washingtons-biracial-family-new-recognition-180960553/

https://www.history.com/.amp/topics/slavery/sally-hemings

https://www.mcall.com/news/nation-world/mc-nws-aaron-burr-kids-20190824-phds5itrgzgxtgziqi7vw5irl4-story.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecanki wewnątrzblogowe

Skoro już tu jesteście...

... To zapraszam was do wypełnienia kilku ankiet. Nie przejmujcie się, jeśli nie będziecie w stanie rozpoznać postaci historycznych, których...