Tutaj znajdziecie antyrasizm, antyklasizm, historię osób koloru i pozaeuropejskich cywilizacji oraz postkolonialne spojrzenie na (pop)kulturę.

poniedziałek, 31 lipca 2023

Prawda nie zawsze leży pośrodku.

 Wiem, że to wbrew naszej intuicji. Że od małego uczono nas, że “prawda leży pośrodku”. Z czasem, oczywiście, dowiadujemy się, w ilu przypadkach nie jest to prawda. Może nawet zaczynamy obnażać “prawdośrodkizm”. Ale czy to wystarczy? 

Powiedzenie “prawda zawsze leży po środku” nie jest p r a w d z i w e ani w odniesieniu do historii, ani w odniesieniu do teraźniejszości. 

To nie jest tak, że pan putler też ma trochę racji. To nie jest tak, że w trakcie Wojny Secesyjnej prawda leżała po środku, bo Lincoln podjął zbyt “radykalne” kroki. Co więcej, z perspektywy lat okazuje się, że to, na co w swoim czasie narzekali zwolennicy prawdośrodkizmu, wcale nie było radykalne - tak właśnie było ze zmianami społecznymi po Wojnie Secesyjnej, które zniosły niewolnictwo, ale niewiele poza tym. 

A w dzisiejszych czasach prawdośrodkizm jak zwykle najbardziej uderza w mniejszości. Ludzie idący w kierunku neof*szyzmu vs aktywiści z dehumanizowanej grupy społecznej nie są “siebie warci” i nie mają równorzędnych racji. Gdy osoby dyskryminowane wyrażają swój gniew - i to nawet niekoniecznie w sposób gwałtowny - gdy tylko wskażą dehumanizację po imieniu, to im się dostaje. To one są “hunwejbinami”, “bolszewikami” i “zradykalizowaną tłuszczą”. No bo przecież prawda zawsze leży pośrodku🤡. Nie leży.

 Wiem, że zrozumienie tego boli. Że tyle razy nam mówiono co innego. Że opinie osób, które mają pełne prawo do rozgoryczenia i frustracji, odbieramy jako atak. Ale na początek chociaż ich wysłuchajmy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecanki wewnątrzblogowe

Skoro już tu jesteście...

... To zapraszam was do wypełnienia kilku ankiet. Nie przejmujcie się, jeśli nie będziecie w stanie rozpoznać postaci historycznych, których...