Tutaj znajdziecie antyrasizm, antyklasizm, historię osób koloru i pozaeuropejskich cywilizacji oraz postkolonialne spojrzenie na (pop)kulturę.

piątek, 2 lipca 2021

Limpieza de sangre

 Musimy porozmawiać o limpieza de sangre (hiszp.)/limpeza de sangue (port.).

Co to w ogóle za wyrażenie? Oznacza ono “czystość krwi”. Kojarzy się wam z rasizmem? Prawidłowo.

To właśnie w iberyjskich królestwach w piętnastym wieku zaczęła się formować idea rasy (“La raza”) - w miarę postępu Rekonkwisty. To z iberyjskich królestw trafiła ona do innych krajów i została przeniesiona za ocean, na rzeczywistość portugalskich i hiszpańskich kolonii.

No dobrze, ale co to ma wspólnego z (proto)rasizmem? Czy chodzi o to, że niektórzy Maurowie dzisiaj byliby określani jako Czarni? Niekoniecznie. 

“Limpieza de sangre” opierała się bowiem na dychotomii wyrosłej ze średniowiecznego koloryzmu, ksenofobii i nietolerancji religijnej. Chodziło o to, że Żydów (“Marranos”) i Maurów (“Moriscos”) nawróconych na chrześcijaństwo (“conversos”) nie traktowano na równi ze “starymi” chrześcijanami hiszpańskiego czy baskijskiego pochodzenia. Dawniej żydowskie czy maurskie korzenie można było ukryć i zaadaptować się do chrześcijańskiego społeczeństwa. W czasach “limpieza de sangre” już nie. Bo a nuż Inkwizycja wejdzie ci w genealogię i odkryje Żydów czy Maurów wśród twoich przodków. Odkryje nieczystych. A nuż ktoś zacznie się zastanawiać, dlaczego twoja skóra jest tak ciemna, że nie widać żył...

Teraz nie było już ucieczki. Nie wystarczyło porzucić kultury i religii swoich przodków. Trzeba było ich jeszcze wymazać - i często zresztą fałszowano genealogie w nadziei na korzystne małżeństwo czy poprawę statusu socjoekonomicznego. A najlepiej, gdy miało się “odcień skóry” niebudzący podejrzeń. 

Pierwsze statuty powiązane z “limpieza de sangre” uchwalono już w 1449 w Toledo, zabraniając “conversos” sprawowania większości urzędów publicznych. Z czasem zabroniono im także wstępowania do gildii, cechów, armii i zakonów, a papiestwo także przyłożyło do tego rękę (niesławny Rodrigo Borja y Borja znany bardziej jako Aleksander VI). Zabroniono przynajmniej tym, którzy nie mogli przejść na hiszpańską stronę albo nie zrobili tego za wczasu. Warto bowiem pamiętać że Święta Teresa z Ávila była wnuczką... Żyda. 

Zakazy te rozszerzono również na kolonie, gdzie “conversos” nie mogli się osiedlać. I znów, od zakazów tych można było uciec jeśli uprawiało się skuteczny “passing” i zataiło to i owo w swojej genealogii. W rezultacie w wiele lat później pewien baskijski Latynos miał wśród swoich przodków także Żydów sefardyjskich którzy liczyli na to, że za oceanem będą odrobinę mniej prześladowani... *zamyka jadaczkę żeby nie spoilerować*

Po zakończeniu Rekonkwisty Izabela Kastylijska natomiast wypędziła Żydów.  Zaś niemal wszyscy Moryskowie opuścili Hiszpanię w siedemnastym wieku po serii nieudanych powstań.

Ksenofobia w najlepszym wydaniu. Przedpole nowożytnego rasizmu. Tak narodziła się obsesja “czystości krwi”. Tak koloryzm zyskał kategorię powiązaną z pochodzeniem etnicznym. Tak zaczęto się bać. Co kryje twoja krew. Co kryje twoja karnacja. Co kryje faktura twoich włosów. I tak do iluś pokoleń wstecz. I wszystko to wróci - w Ameryce Łacińskiej. Na Karaibach. Na Amerykańskim Południu. Wróci pod nazwą którą dziś znamy jako rasizm. 

Tak narodził się też mit homogenicznej, “czystej” Hiszpanii wolnej od “niewiernych”. Od ich obecności. Od ich krwi. Tak narodził się także mit “szlachetnej krwi baskijskiej” bez domieszki żydowskiej, arabskiej czy afrykańskiej - przecież Basków nigdy nie podbili Maurowie! Co tam społeczność żydowska w Navarze, co tam liczne kontakty z resztą Półwyspu Iberyjskiego... 

Zapamiętajcie to sobie. Zapamiętajcie sobie tę “szlachetną krew baskijską” bo jak przekonamy się na konkretnych przypadkach, bardzo łatwo ten mit zdekonstruować. *oddała się ze złowieszczym śmiechem*

Źródła:

https://es.m.wikipedia.org/wiki/Estatutos_de_limpieza_de_sangre

https://www.britannica.com/topic/limpieza-de-sangre

https://losojosdehipatia.com.es/cultura/historia/la-limpieza-de-sangre/


2 komentarze:

  1. Czyżby szykował się post o Baskach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze w tym miesiącu powinien się pojawić piękny długi esej o jednym z nich:) W poniedziałek będzie artykuł o "casta" w Ameryce Łacińskiej, wypatruj "easter egga":)

      Usuń

Polecanki wewnątrzblogowe

Skoro już tu jesteście...

... To zapraszam was do wypełnienia kilku ankiet. Nie przejmujcie się, jeśli nie będziecie w stanie rozpoznać postaci historycznych, których...