Tutaj znajdziecie antyrasizm, antyklasizm, historię osób koloru i pozaeuropejskich cywilizacji oraz postkolonialne spojrzenie na (pop)kulturę.

piątek, 9 kwietnia 2021

Starożytnych Egipcjan portret własny

 Na początek jedna rzecz: myślenie o starożytnych Egipcjanach w kategoriach współczesnych dychotomii jest bezcelowe. W ich czasach nikt nie słyszał o “rasie”. Egipcjanie nie myśleli o sobie per “czarni” albo “biali”. Aczkolwiek wydaje się logiczne, że w Górnym Egipcie - bliżej Nubii - pewnie było więcej osób ciemnobrązowych. A w Dolnym Egipcie - bliżej Delty Nilu - śniadych czy oliwkowych. I nikt nie postrzegał tego w kategoriach “rasowych”. Jesteśmy w starożytności, drogie kurczaki. Przyzwyczajcie się.

To teraz samo gęste: obrazki. 

Na początek przedstawienia z czasów Egiptu jako takiego, to jest na długo przed hellenizacją etc. 

Tutanchamon ze swoją żonosiostrą. I już wiemy, skąd Targaryenowie brali inspirację

Tutanchamon, again:


Nefertiti, żona Echnatona, tego kolo od monoteizmu:


Tutaj przedstawienie tancerek. Dzieci uprasza się o odejście od monitorów wszelakich bo to czysta seksualizacja jest:


To jeszcze ze dwa obrazki, nie żałujmy sobie... 



A tutaj jeszcze to, w kwestii “czy Nubijczyk mógł zostać Egipcjaninem”. Ewidentnie mógł, o:


I teraz nie wiem, jak to ująć. Ja wiem, że przykładanie naszych kategorii jest anachroniczne. Ja wiem, że wiele z tych przedstawień było skonwencjonalizowanych. Ale coś mi też podpowiada, że przeciętny starożytny Egipcjanin nie był “biały” jak my to rozumiemy. Tutaj. Teraz. W Polsce. 

Przeciętny starożytny Egipcjanin był po prostu sobą. 

A teraz - moje ulubiene! Portrety trumienne z oazy Fajum i z Antinoopolis. W skrócie - północno-środkowy Egipt, pierwszy wiek naszej ery i dalej. * uświadamia sobie, że już wtedy powstał Kościół Koptyjski * Hm, nie wiem za bardzo, gdzie wyznaczyć granicę zhellenizowani i zromanizowani Egipcjanie-->Koptowie, bo to płynna kwestia. Nie ma czegoś takiego, jak “czystej krwi” potomkowie starożytnych Egipcjan. Tak samo jak nie ma “czystej krwi” potomków żadnej innej cywilizacji. 

Dlatego wolałam się skupić na przedstawieniu portretów trumiennych w miarę zwięzłej formie, i proszę - zrobiłam ekhm... kolaże.





Tzw. “portretów fajumskich” odnaleziono około 700, tutaj więc jest ich niewielka próbka - 23. Myślę jednak, że jest to próbka dość reprezentatywna. Nie wybierałam jej według określonego klucza.

A teraz pozwólcie, że podzielę się małą refleksją, drogie kurczaki. 

Artemidor - za życia był lokalnym Wróżem Maciejem

Tego pana zobaczyłam po raz pierwszy gdy miałam siedem lat, i bardzo mnie zszokował. Myślałam o nim jako o Greku i przestraszyłam się dwóch rzeczy:

- że Grek może być taki śniady

- że został zmumifikowany

Sądziłam, że mumie były tylko u “właściwych” Egipcjan. No i oczywiście bałam się, że mumia przyjdzie i mnie zje. Ekhm... Za dużo Scooby'ego. 

A co do karnacji... Kilka lat później, wpisawszy sobie w Gógla “ancient Roman faces” zobaczyłam portrety z Fajum. I byłam zszokowana. Myślałam o osobach na nich przedstawionych jako o “Rzymianach” i nie wierzyłam, że mogli tak wyglądać. Prawie wszyscy tacy oliwkowi. Tacy śniadzi. Niektórzy nawet brązowi. Brązowi? To na terenach Imperium Rzymskiego mieszkali jacyś brązowi? Oni nie mogli być “tró” obywatelami!1!1! 

Piszę o tym wszystkim, bo chcę być szczera, drogie kurczaki. Byłam kiedyś rasistką, to prawda. Pewnie nadal czasami nią bywam.

Ale też nikt nie przygotował mnie na to, że Imperium Rzymskie nie było monoetnicznym państwem opartym na dziewiętnastowiecznym nacjonalizmie. Nikt mnie nie przygotował na to, że w Egipcie pierwszych wieków naszej ery mieszały się różne wpływy. Nikt nie przygotował mnie na to, że o byciu “Rzymianinem” decydowała kultura i przestrzeganie zwyczajów, nie karnacja czy stricte pochodzenie etniczne. 

Pewnie można to było wywnioskować z moich lekcji historii, z podręcznika. Ale wtedy myślałam “Starożytny Rzym=Włochy”. Nikt nie nauczył mnie czytać między wierszami. Nikt nie nauczył mnie, że w starożytności myślano o ludziach jak o mozaice, nie jak o kilku odseparowanych typach. 

Was pewnie też nie. 

Obrazy na licencji Wikimedia Commons. 

A tutaj artykuły, które zainspirowały tok moich rozważań i pomogły mi uporządkować pewne sprawy:

https://rationalwiki.org/wiki/Ancient_Egyptian_race_controversy

https://talesoftimesforgotten.com/2020/04/23/were-the-ancient-egyptians-black/


1 komentarz:

  1. Yaaaay, Egipt <3 !

    Też za dziecka oglądałam Scooby'ego. "Na tropie mumii" było chyba najfajniejsze. Dopóki parę lat później nie zorientowałam się, że twórcy najwyraźniej przeczytali tylko jedną książkę (dla dzieci), może jeszcze jakiś album przejrzeli, i to by było na tyle z riserczem.

    Sprawy techniczne - siostrożona Tutenchamona nazywała się Anachesamon (jak ta unieżywiona damulka z "Mumii" z Brendanem Fraserem, ale to tylko przypadkowa zbieżność nazw), i w sztuce egipskiej trwał przez chwilę styl amarneński.

    Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń

Polecanki wewnątrzblogowe

Skoro już tu jesteście...

... To zapraszam was do wypełnienia kilku ankiet. Nie przejmujcie się, jeśli nie będziecie w stanie rozpoznać postaci historycznych, których...