Tutaj znajdziecie antyrasizm, antyklasizm, historię osób koloru i pozaeuropejskich cywilizacji oraz postkolonialne spojrzenie na (pop)kulturę.

wtorek, 6 lutego 2024

Dla kogo Jane Austen, czyli „Rozważna i romantyczna” od Hallmarku.

 „Rozważna i romantyczna” to pierwsza powieść Jane Austen. Opowiada o siostrach Elinor i Marianne Dashwood, wydziedziczonych szlachciankach, które po śmierci ojca muszą przyzwyczaić się do... No cóż, do niższej stopy życiowej. Elinor jest rozważna, Marianne romantyczna. Jeśli rzeczywiście żyłyby na początku dziewiętnastego wieku, byłyby białymi Angielkami. Czy muszą być też nimi aktorki grające panią i panny Dashwood? A jeśli nie są, to z czego wynika to na gruncie amerykańskim?

Tak, mówimy o gruncie amerykańskim, gdyż amerykańska jest stacja Hallmark. Popularny dzięki filmom telewizyjnym skierowanym do kobiet, jest to w rzeczywistości kanał dość konserwatywny, który często krytykowano za skupianie się prawie tylko na białych postaciach. W tym kontekście Czarne panny Dashwood to szukanie nowej widowni - Afroamerykanek - i próba ocieplenia wizerunku. Ale czy chodzi tylko o zysk i cynicznie kalkulacje? Moim zdaniem nie.

Hallmark ogarnął, że nie tylko białe kobiety - czy, ogólnie, białe osoby - mają prawo do eskapizmu. Umówmy się, telewizyjne produkcje kostiumowe to po prostu rozrywka. A tego typu adaptacja klasyki ma ją przybliżyć widowni w sposób miły i utożsamialny. Co w tym złego? Eskapistyczne lub realistyczne produkcje historyczne/kostiumowe współistniały od zawsze. W ostatnich latach do eskapizmu - prócz radosnego zapominania o klasizmie, nietolerancji religijnej, czy ksenofobii - doszły tematy rasowe. To wszystko. 

Ten eskapizm ma jeszcze jeden wymiar, jeśli chodzi o Stany Zjednoczone. W Wielkiej Brytanii kostiumowe produkcje color blind służą nie tyle eskapizmowi, co włączaniu Czarnych czy induskich Brytyjczyków, a więc powiązane są z migracją. W USA natomiast to część trendu, w którym Wielką Brytanię, tę historyczną, postrzega się jako wyidealizowaną krainę balów, romantyzmu i wielkich rezydencji. Czy jest to wizja naiwna? Owszem. Ale produkcje kostiumowe mogą służyć różnym celom. Wychodzi na to, że już nie lewacki Netflix, tylko Hallmark będzie nam indoktrynował zapatrzone w TikToka małolaty. A ja dla uspokojenia nastrojów pragnę przypomnieć, że skoro wiemy, że cesarz Klaudiusz nie pochodził z Brytanii, a papież Aleksander VI był Katalończykiem, a nie Brytyjczykiem, to nie przepalą nam się mózgi od ogarnięcia, że angielskie ziemiaństwo było białe, ale nie musi być takie na dzisiejszych ekranach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecanki wewnątrzblogowe

Skoro już tu jesteście...

... To zapraszam was do wypełnienia kilku ankiet. Nie przejmujcie się, jeśli nie będziecie w stanie rozpoznać postaci historycznych, których...