Tutaj znajdziecie antyrasizm, antyklasizm, historię osób koloru i pozaeuropejskich cywilizacji oraz postkolonialne spojrzenie na (pop)kulturę.

wtorek, 6 września 2022

Wąska definicja białości w USA nie wzięła się znikąd.

 Czy spotykacie się czasem z twierdzeniami, że teraz “wszystkich” spoza Europy uważa się w zachodnim dyskursie za ludzi koloru (jak we wpisie poniżej)? Czy spotykacie się z heheszkami z Amerykanów, co to na serio pytają, czy Polacy są PoC, People of Color? Cóż, wszystko to wynika z wielu czynników historycznych i klasowych, a nie z tego, że Amerykanom “wszyscy” kojarzą się z Czarnymi. Bo dawniej nawet białość ludzi z Europy Wschodniej nie była w Stanach Zjednoczonych taka oczywista.

Źródło: http://mokrateoriasocjologiczna.blogspot.com/2014/06/problem-reprezentacji-rasowej-w-mediach.html?m=1

W dziewiętnastym i na początku dwudziestego wieku rozumienie rasy w USA wykraczało poza podział na Czarnych, Rdzennych Amerykanów i białych. Mówiono np. o “celtyckiej” albo “śródziemnomorskiej” rasie. Irlandzkich czy włoskich imigrantów przeciwstawiano “domyślnym” Amerykanom - w pierwszej kolejności WASP-om. WASP - White Anglo-Saxon Protestant. Także teorie “naukowe” nie były zgodne - np. biały suprematysta Lothrop Stoddard twierdził, że ludzie dzielą się na pięć ras (Czarnych, białych, Azjatów, Rdzennych Amerykanów i ludzi z Bliskiego Wschodu)

Za takich “domyślnych” Amerykanów uważano przede wszystkim białych protestantów pochodzenia angielskiego. Do tej grupy zaliczali się także protestanccy Szkoci, Niemcy i Holendrzy, oraz (np. w Luizjanie) - katoliccy Francuzi. 

Spośród europejskich imigrantów za białych w znaczeniu “anglosaskim” nie uznawano:

- Irlandczyków

- Włochów

- Greków 

- Hiszpanów

- Żydów

- a także, w pewnym sensie, Polaków i innych imigrantów z Europy Środkowej i Wschodniej .

Dla przykładu: Włochów - a szczególnie Sycylijczyków - również nie uznawano za białych, i to jeszcze na początku dwudziestego wieku. Sycylijczycy przybywający do Stanów Zjednoczonych musieli oznaczać swoją “rasę” jako “Sicilian/Southern Italian”, nie “white”. Natomiast akt imigracyjny z 1924 roku ograniczał napływ imigrantów z tej części Włoch. 

To również Sycylijczycy padli ofiarą jednego z większych linczów w Nowym Orleanie, w 1890 roku. Zginęło jedenastu mężczyzn, niesłusznie oskarżonych o zabicie szefa policji.

Tyle odnośnie imigrantów z Europy, ale co z Latynosami? Jeśli mamy mówić konkretnie o Meksykanach - większość osób ma tam i białych, i Indygennych przodków. Afromeksykanie stanowią natomiast około 3% procent populacji. A do Stanów Zjednoczonych nie emigruje i nie emigrowała zazwyczaj bogata biała mniejszość. Więc tak - jest sens mówić o Meksykanach jako o People of Color. Większość społeczeństw Ameryki Łacińskiej tak czy inaczej ma mieszane pochodzenie. Nawet na Wikipedii można znaleźć informacje, że np. w Kolumbii “Genetic studies estimate that admixture of Colombians varies between 45.9% European, 33.8% Amerindian, and 20.3% African ancestry; and 62.5% European, 27.4% Amerindian, and 9.2% African ancestry.” [za https://en.m.wikipedia.org/wiki/Mestizo_Colombians]

Źródła:

https://theundefeated.com/features/white-immigrants-werent-always-considered-white-and-acceptable/

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Definitions_of_whiteness_in_the_United_States

https://www.nytimes.com/interactive/2019/10/12/opinion/columbus-day-italian-american-racism.html


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecanki wewnątrzblogowe

Skoro już tu jesteście...

... To zapraszam was do wypełnienia kilku ankiet. Nie przejmujcie się, jeśli nie będziecie w stanie rozpoznać postaci historycznych, których...