Tutaj znajdziecie antyrasizm, antyklasizm, historię osób koloru i pozaeuropejskich cywilizacji oraz postkolonialne spojrzenie na (pop)kulturę.

piątek, 7 maja 2021

Kleopatra, korzenie, kasting

 Drogie kurczaki, na początek dwie sprawy.

1. Aliteracja jest tu celowa. 

2. Żeby zrozumieć analogię którą tutaj przedstawię wymagana jest wyobraźnia przestrzenna. Po co? Aby zwizualizować sobie, że w starożytności antycznej myślano o ludziach jako o mozaice, nie jako o trzech czy dwóch odseparowanych blokach. W razie czego odsyłam do mojego wpisu o determinizmie geograficznym.

Kleopatra - tró face i tró origin


Jak bardzo mamy zakodowany w głowie wizerunek Kleopatry jako stereotypowej Egipcjanki z prostymi czarnymi włosami “na pazia” i ze złotymi ozdobami, jednym słowem - wizerunek osoby utożsamiającej się z egipską kulturą?

Nic bardziej mylnego. To popiersie wykonane za życia Kleopatry jest najprawdopodobniej jej najwierniejszym wizerunkiem. Widzicie tutaj typową Egipcjankę? Ja nie.

Bo Kleopatra nie była Egipcjanką z pochodzenia. Z pochodzenia była Greczynką (Macedonką) i najbardziej identyfikowała się z kulturą hellenistyczną. Znała wprawdzie egipski ale... jako pierwsza ze swojej dynastii, Ptolemeuszy. Ptomeleusze, potomkowie jednego z dowódców Aleksandra Wielkiego, przejęli niektóre egipskie zwyczaje (małżeństwa między rodzeństwem, koronacja w egipskiej świątyni) ale rezydowali w zhellenizowanej Aleksandrii i czuli się przede wszystkim Grekami. Praktykowali też chów wsobny tak ochoczo że doprawdy trudno doszukiwać się u nich jakichś egipskich czy nubijskich przodków.

Ptolemeusz XII, ojciec Kleopatry. Nawet nie próbujcie wymówić jego pełnego imienia po egipsku

Kleopatra była córką Ptolemeusza XII i jednej z jego “pobocznych” żon której tożsamość nie jest do końca znana. Najprawdopodobniej była to jednak Kleopatra V, kuzynka bądź siostra i ŻONA Ptolemeusza. Targaryens send approval. Sami Ptolemeusze i Ptolemejki na tym drzewie genealogicznym.

Pisałam już, że rdzenni Egipcjanie byli zazwyczaj śniadzi, oliwkowi, a czasami też brązowi. Tutaj dla przypomnienia, mała kompilacja portretów z Fajum:


Ale... Kleopatra nie była rdzenną Egipcjanką. Tutaj jeden z jej kolejnych względnie “aktualnych” portretów, z I wieku n.e.


Duży nos i falujące włosy zgadzają się z tym, co widzimy na popiersiu. A że nie odpowiada to współczesnym kanonom piękna? Deal with it.

Czy Kleopatra była ruda? Możliwe. Czy była blada? Cóż, równie dobrze mogła być oliwkowa, a jej blada cera mogła być efektem starożytnej konwencji wedle której kobiety przedstawiano jako blade (to był sygnał: szlachta nie pracuje) a mężczyzn jako śniadych. 

To teraz przejdźmy do kwestii castingowych i do tego jak mogliby je postrzegać starożytni. Starożytni Grecy i Rzymianie, w przeciwieństwie do nas, nie uważali się za część jakiejś jednej rasy z Brytami i Germanami na zasadzie “no bo przecież my wszyscy nie jesteśmy brązowi”. Nie uważali też Nubijczyków za bardziej obcych od rzeczonych Brytów, Germanów czy też Galów. Dlaczego o tym wspominam? Bo jeśli mamy rozmawiać o ewentualnej Czarnej aktorce grającej Kleopatrę, to musimy pamiętać, że w starożytności najprawdopodobniej byłaby uznana za Nubijkę. Czy dla ówczesnych byłaby “niekanoniczna”? Tak, aczkolwiek Nubia i Egipt były przynajmniej w miarę bliskie kulturowo. Czy bardziej kanoniczna byłaby dla nich Elizabeth Taylor albo odtwórczyni Kleopatry w serialu “Rzym”? Wcale nie. Obawiam się, że idea Brytki/Germanki (zapewne tak by je identyfikowali) przebranej za Egipcjankę byłaby dla nich cokolwiek... Dziwna. Na starożytnej mozaice każdy miał swoje miejsce.

Do czego zmierzam? Do tego, że jedyną kanoniczną Kleopatrą byłaby Greczynka. I dlatego właśnie nie mam nic przeciwko ani Żydówce Gal Gadot, ani ewentualnej Czarnej aktorce grającej tę królową. Skoro już starożytną Greczynkę grały de facto Angielki z pochodzenia, to przykłady które wymieniłam powyżej będą po prostu następną reinterpretacją historii. Nie zakłamywaniem. Reinterpretacją. 

Zróbcie kolejny serial czy film o tej Greczynce jakby nie było rdzennych Egipcjanek i Nubijek z ciekawymi historiami, proszę bardzo. Ale szczerze? Wolałabym obejrzeć coś o Hatszepsut lub Nefertiti. Albo o jednej z nubijskich Kandake. Serio. Kleopatrę przerabiałyśmy sto razy. A ich herstorii jeszcze nikt nie uczynił sławnymi.

Źródła obrazów: Wikipedia

Źródła:

https://talesoftimesforgotten.com/2020/01/08/what-did-cleopatra-really-look-like/

https://talesoftimesforgotten.com/2020/10/11/why-is-hollywood-so-fixated-on-cleopatra-anyway/

2 komentarze:

  1. W temacie seriali o Kleopatrze przypomina mi się kreskówka "Kleopatra i kosmos". Naprawdę odradzam, jeśli za bardzo jest się przywiązanym do realizmu obyczajowego (takie zachowanie bardziej mi przypominało współczesną nastolatkę, niż taką sprzed 2000 lat, i to arystokratkę. Po dwóch odcinkach czoło mnie bolało).

    Też bym chętnie obejrzała coś o Nefertiti, Hatszepsut, albo Nefersobek, od której wzięłam nicka. A najlepiej o kandakach, bo o nich wiem najmniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też najchętniej obejrzałabym o Kandake, najlepiej o Amanitore;) W końcu z Rzymianami sobie poradziła, w Nowym Testamencie została wspomniana...
      Aha, jakby co to jestem na Instagramie pod nickiem bebebess77, publikuję tam dużo dodatkowego “contentu”.

      Usuń

Polecanki wewnątrzblogowe

Skoro już tu jesteście...

... To zapraszam was do wypełnienia kilku ankiet. Nie przejmujcie się, jeśli nie będziecie w stanie rozpoznać postaci historycznych, których...